Siły policyjne w Zielonej Górze zatrzymały 19-letniego mężczyznę, który używał potężnej wiatrówki do strzelania do okien domów, pojazdów oraz przystanków autobusowych. Ten sam młodzieniec został rozpoznany przez pewną kobietę, która padła jego ofiarą kilka tygodni temu – nie tylko ją zaatakował, ale również obrabował.
Sprawa rozpoczęła się od wydarzeń, które miały miejsce w marcu bieżącego roku. W tym okresie komenda policji w Zielonej Górze otrzymała kilka zgłoszeń od mieszkańców miasta, które były do siebie bardzo podobne – zbite szyby w domach i mieszkaniach, uszkodzone samochody. Dodatkowo Miejski Zakład Komunikacji zgłosił przypadki zniszczenia przystanków autobusowych. Przeanalizowanie dowodów pozwoliło policji na ustalenie, że szkody zostały spowodowane przez strzały z broni pneumatycznej, innymi słowy, broni wykorzystującej siłę sprężonego gazu do wystrzelenia pocisku. Całkowity koszt napraw wyniósł 7,5 tys. zł.
Na szczęście, miejski system monitoringu okazał się niezawodnym sojusznikiem w śledztwie. W końcu marca, funkcjonariusze zidentyfikowali potencjalnego sprawcę i ustalili, że aktualnie przebywa za granicą. Zatrzymanie 19-latka nastąpiło dopiero tydzień temu, kiedy to młodzieniec został zlokalizowany w mieszkaniu swojego znajomego.