Z fascynujących wieści płynących z Zielonej Góry wynika, że miasto jest o krok od podjęcia decyzji o wybudowania ścieżki pieszo-rowerowej łączącej je z Zaborem. Wszystko wskazuje na to, że w trakcie sesji miejskiej, która odbyła się we wtorek, podjęto decyzję o przystąpieniu do realizacji tego ambitnego projektu.
W kontekście tej planowanej inwestycji, postanowiliśmy skierować kilka pytań do wiceprezydenta Zielonej Góry, Krzysztofa Kaliszuka. Zapytaliśmy skąd wziął się pomysł na budowę takiej ścieżki. Odpowiedział, że miasto konsekwentnie stara się rozwijać infrastrukturę rowerową we wszystkich kierunkach. Podkreślił, że pomysł ten został już wcześniej skutecznie zastosowany na odcinku pomiędzy Zatoniem a Nową Solą. Dodał również, że wiele osób dojeżdża rowerem z Zaboru lub Droszkowa do Nowego Kisielina, po czym muszą pokonywać dalszą część drogi pieszo, idąc poboczem.
Wiceprezydent zapowiedział, że planowana ścieżka będzie miała długość około 2,5 kilometra. Opracowanie projektu i przystąpienie do prac mają rozpocząć się już w najbliższym czasie, zaś zakończenie budowy przewidziane jest na bieżący rok. Całość inwestycji będzie finansowana ze środków unijnych przyznanych w ramach nowej perspektywy. Miasto dołoży również część środków własnych na realizację odcinka o długości 700 metrów, zaś pozostałą część pokryje gmina Zabór.