Obecnie, kluby żużlowe mają już za sobą pierwsze treningi na torach. Wykorzystują ten czas intensywnie, aby przygotować się do nadchodzącego sezonu i być w pełni gotowymi do walki, kiedy rozpoczną się najważniejsze rywalizacje. Niemniej jednak, jak zwykle zdarza się w tym sporcie, kontuzje są nieodłącznym elementem jazdy na żużlu. Ostatnio, podczas treningu, młody zawodnik Falubazu Zielona Góra doznał urazu.
Rozpoczęcie treningów jest zarazem początkiem nowego sezonu żużlowego, który nadal nabiera tempa. Chociaż od pierwszych wyjazdów na tor minął niewiele ponad miesiąc, już kilku zawodników musi zrobić sobie przerwę od sportu z powodu kontuzji. Jakub Poczta złamał kość kończyny dolnej podczas treningu w Rzeszowie, natomiast Piotr Pawlicki doznał uszkodzenia mięśnia nogi – nie na torze, ale w wyniku innego nieszczęśliwego zdarzenia. Dziś do listy tych pechowców dołączył jeszcze jeden reprezentant Falubazu Zielona Góra.
Falubaz Zielona Góra poinformował wczoraj za pośrednictwem swoich mediów, że ich młody zawodnik, który dołączył do drużyny jesienią, musi zrobić sobie przerwę od żużla. Chodzi o 16-letniego Mateusza Łopuskiego, który podczas jednego z pierwszych treningów upadł i, jak się okazało, złamał lewą łopatkę. Na szczęście dla niego, operacja nie jest konieczna, a po okresie rekonwalescencji będzie mógł wrócić na tor. Młody zawodnik musi teraz spędzić cztery tygodnie odpoczywając, ale sam stwierdził, że nie zamierza siedzieć bezczynnie.