Ze względu na współczucie i troskę o byt zwierząt, mieszkańcy Zielonej Góry podjęli decyzję o zorganizowaniu się, by domagać się zapewnienia usług weterynaryjnych dostępnych przez całą dobę w ich mieście. Zaniepokojeni brakiem takich możliwości, które pozwoliłyby na uzyskanie pomocy od specjalistów weterynarii podczas weekendów, świąt lub w godzinach nocnych bez konieczności wyprawy w inne miasta jak Poznań czy Wrocław, rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją skierowaną do wojewody lubuskiego. Pytają, jakie opcje mają dostępne w przypadku nagłych wypadków lub chorób swoich zwierzaków?
Paweł Wysocki, jeden z radnych zaangażowanych w inicjatywę, przedstawia ją jako spontaniczną odpowiedź na istniejący problem. Jak mówi, dyskusja na Facebooku, w której mieszkańcy wyrażali swoje niezadowolenie z trudności związanych z uzyskaniem nocnej opieki weterynaryjnej w mieście wielkości Zielonej Góry, przerodziła się w konkretną akcję. Radni zdecydowali podjąć wyzwanie, zauważając, że zwierzęta zapadają na choroby lub mają wypadki także w nocy, kiedy to trudno uzyskać pomoc weterynaryjną, gdyż przychodnie są zwykle zamknięte.
W treści petycji, która ma trafić do wojewody lubuskiego, znalazł się apel o organizowanie i finansowanie całodobowych dyżurów lekarskich dla zwierząt w województwie lubuskim, a szczególnie w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim. Autorzy petycji argumentują, że obecnie właściciele zwierząt nie mają możliwości skorzystania z niezbędnej pomocy w nagłych sytuacjach, ponieważ gabinety weterynaryjne są często nieczynne podczas weekendów, świąt oraz nocą. Inicjatywa, która przyciągnęła na parking przy amfiteatrze kilkadziesiąt osób, szybko zdobyła też popularność online – do tej pory swoje wsparcie udzieliło już ponad 1800 osób.