Kilka dni temu pisaliśmy o wstrząsającym zderzeniu czołowym, do którego pod Radomią. W wyniku tamtego zdarzenia zginął 21-letni kierowca busa transportu medycznego. Obecnie wyjaśniane są dokładne okoliczności całego zajścia. Śledczy starają się ustalić każdy najmniejszy szczegół, który mógł przyczynić się do spowodowania tego tragicznego w skutkach wypadku.
Umiejętności kierowcy autobusu PKS uchroniły przed większą katastrofą
Na ten moment znane są już pewne informacje na temat wypadku, który miał miejsce na Drodze Krajowej nr 32. Warto przypomnieć, że to właśnie tam doszło do czołowego zderzenia busa transportu medycznego z autobusem zielonogórskiego PKS-u. W zielonogórskim PKS-ie w momencie wypadku było ponad 50 pasażerów. Sporo osób w wyniku wypadku zostało rannych, jedni mocniej, a drudzy trochę lżej. W wyniku tego zdarzenia zginął niestety młody kierowca busa transportu medycznego.
Wypadek oczami prezesa PKS Zielona Góra
W sprawie wypowiedział się także prezes PKS Zielona Góra. Zaznaczył on, że w całej sytuacji bardzo dobrze zachował się kierowca autobusu. Zachował zimną krew i wykorzystał swoje umiejętności, dzięki czemu udało się uniknąć większą tragedię. Jak zaznacza prezes PKS w Zielonej Górze, całe to zdarzenie odcisnęło dosyć duże piętno na wszystkich kierowcach PKS-u.
Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze, która stara się wyjaśnić dokładne okoliczności całego zdarzenia. Śledczy dysponują chociażby nagraniem z samochodowej kamerki, które dostarczył im jeden z kierowców. Na nagraniu prawdopodobnie widać zdecydowaną większość zdarzenia. W trakcie wyjaśniania wszelkich okoliczności tego zdarzenia, w późniejszym czasie wykonana zostanie także specjalistyczna ekspertyza dotycząca wraku busa, a także sekcja zwłok kierowcy busa transportu medycznego. W wyniku sekcji na jaw wyjdzie chociażby to, czy w jego organizmie był alkohol podczas momentu, kiedy doszło do zdarzenia.