Walter Hodge bardzo bliski powrotu do Enea BC Zastal Zielona Góra

Kibice z pewnością pamiętają zawodnika pochodzącego z Portoryko, a więc Waltera Hodge’a. W latach 2010-2013 występował on w zielonogórskiej ekipie i zdołał w ciągu tego czasu stać się prawdziwą legendą klubu. Dość powiedzieć, że numer z którym występował zawodnik został zastrzeżony i nie mógł być wybierany przez innych zawodników. Teraz jednak trykot z tym numerem ponownie będzie mógł być w użyciu, gdyż Portorykańczyk jest bardzo bliski powrotu do Zielonej Góry.

Portorykańska legenda klubu z Zielonej Góry

Walter Hodge to prawdziwa legenda zespołu z Zielonej Góry. Zawodnik w przeciągu kilku lat bardzo mocno przyczynił się do sukcesów klubowych, a także stał się gwiazdą wszystkich kibiców.

Średnio na mecz udawało mu się zdobyć 17 punktów, a wraz z zespołem osiągnął spore sukcesy. Mowa m.in. o mistrzostwie i brązowym medalu Energa Basket Ligi. Otrzymał on również tytuł MVP, a więc najlepszego gracza, rundy zasadniczej w latach 2012 oraz 2013. Ponadto zwyciężył on również w klasyfikacji strzelców EuroCupu, a także miał zaszczyt trzy razy wystąpić w meczu gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki. Kibice w przeciągu trzech lat doprawdy pokochali Portorykańczyka.

Legenda zielonogórskiego zespołu blisko powrotu

Działacze Enea BC Zielona Góra podobno prowadzą intensywne i zaawansowane rozmowy, dzięki czemu być może portorykański zawodnik już niedługo wróci do zielonogórskiej drużyny. Wszystko zależy jednak od tego, czy obecny klub zawodnika zgodzi się na jego odejście. Obecnie zawodnik gra dla drużyny Capitanes de Arecibo w lidze portorykańskiej.

Zawodnik podobno jest sam bardzo chętny na przenosiny do Polski i ponowną przygodę w Zielonej Górze. Niewątpliwie ten transfer byłby ogromnym wzmocnieniem dla wicemistrza Polski. Szczególnie, że niedawno z zespołem nie ma już Brandena Fraziera. Stąd też nominalnym rozgrywającym w drużynie Zielonej Góry jest jedynie Andy Mazurczak. To powoduje, że na tej pozycji nieco z przymusu musi grać czasami również Nemanja Nenadić, która co prawda i tak całkiem nieźle radzi sobie w wykonywaniu swoich zadań na boisku.

Obecnie nie mamy jeszcze informacji o oficjalnym transferze 35-letniego zawodnika z Portoryko. Wydaje się jednak, że prawdopodobieństwo takiego ruchu jest bardzo duże. Wszyscy kibice Enea BC Zastal Zielona Góra niewątpliwie mają ogromne nadzieje na to, że 35-letnia legenda klubu rzeczywiście ponownie ubierze trykot z numerem „15”.