Zasługujący na potępienie incydent związany z odmową pomocy małemu pacjentowi miał miejsce w Szpitalu Uniwersyteckim im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze. Zgorszenie wywołała decyzja o nieudzieleniu natychmiastowej pomocy pięcioletniemu Filipowi, który odniósł uraz żuchwy. Szpital przyznał się do błędu i przeprosił rodzinę chłopca, a odpowiedzialnym lekarzom nałożono kary finansowe.
Wiadomość o tej bulwersującej sytuacji obiegła media – młody Filip został odmówiony pomocy medycznej w szpitalu, mimo poważnych obrażeń żuchwy. Incydent ten zbulwersował społeczność.
Zdarzenie miało miejsce, gdy Filip, mieszkaniec Gubina, bawił się ze swoją starszą siostrą w domu. W pewnym momencie, chłopiec, próbując gonić 11-letnią dziewczynkę, potknął się i spadł ze schodów. Upadek spowodował uraz brody i uszkodzenie żuchwy.
Bez wahania, matka Filipa wezwała pomoc dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Karetka pogotowia z ratownikiem medycznym i pielęgniarką przybyła błyskawicznie, aby przetransportować chłopca do szpitala. Jego ojciec towarzyszył mu w karetce, podczas gdy matka śledziła pojazd swoim samochodem, mając przy sobie 11-letnią córkę i rocznego syna.
Po nagłośnieniu incydentu przez media, Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze wydał oficjalne oświadczenie z przeprosinami na swojej stronie internetowej, które dotyczyły opóźnienia w udzieleniu pomocy Filipowi.
„W związku z niefortunnym incydentem, który rozegrał się w naszej placówce 29 stycznia, a dotyczył opóźnienia w udzieleniu pomocy medycznej małemu Filipowi, zarząd oraz dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze składają najszczersze przeprosiny za niewłaściwe postępowanie” – można przeczytać na stronie szpitala.