Podsumowanie działań służb ratowniczych

Wypowiedź prezydenta Zielonej Góry, Janusza Kubickiego, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, podkreślała skalę katastrofy spowodowanej pożarem hali przekształconej w składowisko niebezpiecznych odpadów na terenie byłych Zakładów Mięsnych w dzielnicy Przylep w Zielonej Górze. Wydarzenia te rozpoczęły się w sobotę o godzinie 15:30 i od tego momentu służby ratownicze intensywnie pracowały nad opanowaniem sytuacji, która mogła stanowić zagrożenie nie tylko dla mieszkańców Przylepu, ale całego miasta.

W poniedziałek trzy zastępy strażaków ciągle znajdowały się na miejscu zdarzenia. W toku były też badania mające na celu ocenę jakości powietrza i wody w rejonie pożaru. Szacuje się, że pomoc w gaszeniu płonącej hali udzieliło ponad 370 strażaków, w tym 160 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz wielu ochotników.

Sytuacja była na tyle poważna, że do akcji musiało zaangażować się aż ponad sześćdziesiąt różnego rodzaju specjalistycznych pojazdów. Chociaż pożar został ostatecznie opanowany, jego skutki i potencjalny wpływ na środowisko nadal są przedmiotem badań.