W środę, 27 marca, atmosfera w zielonogórskim szpitalu w województwie lubuskim uległa drastycznemu pogorszeniu. Pijany Ukrainiec, zachowujący się agresywnie, doprowadził do szoku personel i pacjentów. Wywołał on skandal, niszcząc dokumenty medyczne setek osób poprzez oddawanie na nie moczu. Analiza stanu trzeźwości wykazała, że mężczyzna miał we krwi cztery promile alkoholu, co doprowadziło do skierowania go do izby wytrzeźwień.
Niezwykły incydent miał miejsce 27 marca, przed godziną dwunastą. Kiedy sytuacja stała się krytyczna, patrol policji został wezwany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Zadanie było jasne: interwencja związana z agresywnym mężczyzną. Taki opis sytuacji podała podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy zielonogórskiej policji.
Siły porządkowe bez zwłoki dotarły na miejsce zajścia. Tam napotkały na agresywnego i nietrzeźwego mężczyznę z Ukrainy. W pewnym momencie jego zachowanie przekroczyło granice przyzwoitości – niszczył dokumenty medyczne pacjentów, oddając na nie moczu. Zniszczył tym samym dane kilkuset osób.
Zgodnie z relacją podinsp. Stanisławskiej, agresywny mężczyzna został ostatecznie zneutralizowany. Analiza stanu trzeźwości wykazała, iż był on pod wpływem alkoholu – wynik badania alkomatem wyniósł cztery promile. Po opuszczeniu szpitala został natychmiast przewieziony do izby wytrzeźwień. Już wkrótce stanie przed sądem, aby odpowiedzieć za swoje czyny.