Po blisko 7 minutowym nagraniu, które trafiło na media społecznościowe, poseł Łukasz Mejza znalazł się w centrum interwencji obywatelskiej. Wideo, wyemitowane przez „Społeczeństwo Obywatelskie – Zielona Góra”, dokumentuje moment, kiedy niewłaściwie zaparkowany samochód posła staje się celem zgłoszenia do policji przez mieszkańca tego miasta.
Nagranie ukazuje posła niezrzeszonego rozmawiającego z dwoma funkcjonariuszami przy radiowozie, podczas gdy jego nieprawidłowo zaparkowany pojazd jest widoczny na pierwszym planie. Osoba rejestrująca całe wydarzenie zwraca uwagę na plakaty wyborcze widoczne wewnątrz auta Mejzy oraz wezwanie wsunięte za wycieraczkę. Autor filmu zauważa, że poseł Mejza ostatecznie zostaje umieszczony w radiowozie, co – jak zauważa – być może nauczy go przyszłego parkowania zgodnego z przepisami. Całość interwencji jest udokumentowana na niemal 7-minutowym filmie zamieszczonym na Facebooku.
Osoba nagrywająca konfrontuje Mejzę z pytaniem o to, czy skorzysta z poselskiej legitymacji, aby uniknąć mandatu za złe parkowanie. Dodatkowo pyta, dlaczego biuro poselskie Mejzy nie jest odpowiednio oznaczone. W odpowiedzi polityk odwraca się do kamery i mówi: „Panie Patryku, powiedziałem, że jedyne co mogę dla pana zrobić, to pomodlić się o pana zdrowie psychiczne. Pozdrawiam serdecznie.”
Informacje o interwencji potwierdziła podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy Komendanta miejskiego Policji w Zielonej Górze. Podczas rozmowy z Wirtualną Polską przyznała, że sprawa dotyczyła złego parkowania Mejzy, jednak nie skomentowała czy poseł ostatecznie przyjął mandat.