Celebracja Walentynek w lodowatych wodach Zielonej Góry? Dlaczego nie! Spotkanie miłośników morsowania na Dzikiej Ochli

Walentynkowe zanurzenie w zimnej wodzie, to dla morsów z Zielonej Góry nie problem. Miejscem ich cotygodniowych spotkań jest Dzika Ochla, miejsce gdzie każda okazja jest dobra, aby założyć kostiumy i bawić się do upadłego.

Zimne kąpiele dla tych zielonogórskich miłośników morsowania to nie tylko energetyczny zastrzyk na nadchodzący tydzień, ale przede wszystkim szansa na spotkanie z przyjaciółmi i wspólne celebrowanie chwil. Członkowie Ekskluzywnego Klubu Morsów traktują te niedzielne zgromadzenia jako swój rytuał, a czasem nawet nałóg.

Nie daj się zwieść nazwie, mimo że brzmi ekskluzywnie, nasze Morsy są otwarte dla wszystkich. Z entuzjazmem pomagają początkującym podjąć pierwsze kroki na swojej drodze do morsowania. Najważniejsze jest wcześniejsze zgłoszenie, zapoznanie się z poradnikiem i krótkie szkolenie przed pierwszym wejściem do wody – wszystko w imię bezpieczeństwa – podkreślają.

Co można zyskać przez regularne morsowanie? Najistotniejszą korzyścią jest wzrost odporności organizmu. Cykliczne kąpiele w zimnej wodzie obniżają poziom insuliny we krwi, co sprzyja poprawie funkcji układu odpornościowego. Ludzie, którzy regularnie korzystają z zimnych kąpieli, rzadziej chorują na infekcje górnych dróg oddechowych. Dodatkowo, morsowanie znacząco wpływa na poprawę nastroju. Zanurzenie w zimnej wodzie wywołuje wydzielanie endorfin, zwanych „hormonami szczęścia”.