System kontroli ruchu na deptaku jest potrzebny, problem w tym, że brakuje chętnych na jego realizację. Miasto Zielona Góra poraz kolejny było zmuszone do unieważnienia przetargu na budowę systemu elektromechanicznych chowanych słupków na deptaku. Nie wiadomo, czy miasto poraz kolejny ogłosi przetarg i co dalej z inwestycją.
Zaawansowany system kontroli ruchu na deptaku
Miasto planowało w centrum inwestycję, która pozwalałaby na stworzenie systemu kontroli na deptaku. W ramach niej planowano budowę zaawansowanego systemu, elektromechanicznego chowanych słupków. W skład całego przedsięwzięcia wchodziły również systemy sterujące oraz monitorujące. Wszystko po to, aby w razie potrzeby w zaledwie kilka sekund zamknąć przejazd lub ograniczyć ruch na deptaku. Miały również pojawić się słupki stale oraz inne elementy zaliczane do architektury małej. Nad wszystkim czuwać miało Centrum Monitoringu.
Plany były ambitne
Przypominamy, że w ramach budowy systemu kontroli ruchu miały powstać dwadzieścia trzy blokady, w tym aż dwanaście miały stanowić słupki chowane. Wszystko po to, aby ograniczyć swobodny przejazd pojazdów przez deptak. Wielokrotnie bowiem przez starówkę przejeżdżają pojazdy do tego nieuprawnione. Prezydent już na początku zeszłego roku zapowiadał system, który pozwoli na ograniczenie tego typu procederów. Na inwestycję były nawet pozyskane unijne fundusze.
Pomysł jest, chętnych na realizację- brak
Przetarg na realizację inwestycji był ogłaszany wielokrotnie. Niestety, chociaż pomysł wydaje się trafiony, a także potrzebny to brakuje chętnych na jego realizację. W związku z tym kolejny raz przetarg został przez miasto unieważniony. Nie wpłynęła bowiem ani jedna oferta. To wielka porażka Urzędu Miasta Zielona Góra. Włodarze nie zabrali jeszcze głosu, dlaczego tak się stało, a także, czy planują kolejne przetargi w przyszłości. Deptak to jedno z najczęściej obleganych przez mieszkańców miejsc. Niestety zdarzają się i tacy, którzy mimo zakazów parkują na deptaku lub naruszają osobistą przestrzeń przedsiębiorców i mieszkańców. Słupki ruchu miały ograniczyć tego typu procedery. Na razie jednak wygląda na to, że mieszkańcy muszą poczekać.
ehh może w końcu dojdzie do skutku