Zagadkowe zniknięcie Grzegorza Szulczyka – 62-latka z Zielonej Góry. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach

Niepokojące wiadomości napłynęły ze Zielonej Góry. Mieszkaniec tego miasta, 62-letni Grzegorz Szulczyk, tajemniczo zniknął. Policja podjęła wszelkie możliwe działania, by go odnaleźć, lecz na razie bez rezultatu. Wzywa więc publiczność do udzielenia pomocy w prowadzonych poszukiwaniach.

Całe dramatyczne wydarzenie rozegrało się w środku tygodnia, dokładnie 18 października. Rankiem, około godziny 10, Grzegorz Szulczyk opuścił swój dom zlokalizowany przy ulicy Tkackiej w Zielonej Górze. Informował rodzinę, że ma zamiar udać się do lekarza. Niestety, jak się później okazało, mężczyzna nigdy nie dotarł do celu swojej podróży.

Jak podaje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, podinspektor Małgorzata Stanisławska, od czasu kiedy Szulczyk opuścił dom, nie było żadnego kontaktu z nim. Nie wrócił także do miejsca zamieszkania, co budzi coraz większe obawy o jego bezpieczeństwo.

Policja apeluje do wszystkich, którzy mogli zobaczyć zaginionego 62-latka, o kontakt. Szulczyk mierzy 171 cm wzrostu i ma szczupłą budowę ciała. Jego krótkie włosy są siwe, a oczy niebieskie. Posiada pełne uzębienie oraz specyficzny znak – bliznę na czole między brwiami.