Uważność pracowników Poczty Polskiej w Zielonej Górze ratuje seniorkę przed oszustwem matrymonialnym

Pracownicy Poczty Polskiej często spotykają się z klientami starszego pokolenia, którzy wykazują oznaki dezorientacji lub nerwowości. W Zielonej Górze, tacy klienci są traktowani z dodatkową ostrożnością. Tym razem, dzięki uważności i determinacji pocztowców, udało się zapobiec oszustwu matrymonialnemu, który miał kosztować jedną z seniorek ponad 2 tysiące złotych.

Incydent miał miejsce 16 lutego. Starsza kobieta wkroczyła do placówki pocztowej, od samego początku wykazując nietypowe zachowanie – była niesamowicie głośna, wyraźnie zdenerwowana i wykonywała nerwowe gesty. Już na samym wejściu zapytała obsługę, czy może przesłać pieniądze za pomocą serwisu MoneyGram do Turcji. Po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi, zaczęła naciskać na pozostałych klientów, aby proces przyspieszyć.

Jednym z pierwszych alarmujących sygnałów dla pracownika Poczty był brak wiedzy seniorki na temat danych odbiorcy przelewu. Wyraźnie zdenerwowana kobieta przyznała, że nie zna nawet imienia i nazwiska osoby, do której ma przesłać pieniądze, zasugerowała więc wykonanie połączenia telefonicznego z beneficjentem.

Pracownica Poczty, Pani Beata, była zaskoczona faktem, że jej klientka nie była w stanie podać imienia i nazwiska osoby, do której chciała wysłać środki. Im więcej pytań zadawała pracownica, tym bardziej historia seniorki stawała się niespójna – raz twierdziła, że odbiorca to członek rodziny, za chwilę mówiła, że to znajomy, a potem zapewniała, że to firma. Te sprzeczności sprawiły, że Pani Beata stała się czujna i w krótkim czasie była pewna, że musi zrobić wszystko, aby zapobiec transakcji dla dobra klientki.