Triumfalny powrót Falubazu Zielona Góra do PGE Ekstraligi po 776 dniach nieobecności

Po 776 dniach nieobecności, w niedzielę 8 października, Falubaz Zielona Góra zakończył swoją przerwę od krajowej żużlowej ekstraklasy. Po pewnej wygranej nad ROW Rybnik w finałach pierwszej ligi, klub po dwuletnim wygnaniu powrócił do czołówki żużlowej. Teraz przed drużyną Motomyszy stoją nowe wyzwania na boisku i poza nim.

Falubaz Zielona Góra wrócił do PGE Ekstraligi na fali zwycięstw. Drużyna bezbłędnie przeszła przez sezon pierwszoligowy, bagatelizując rywali w 20 kolejnych meczach. W decydującej batalii za miejsce w elicie, rywale z ROW Rybnik musieli uznać wyższość zielonogórzan wynikiem 108:72. Tryumf klubu był celebrowany hucznie przez długie minuty na stadionie, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę tęsknotę miłośników sportu w mieście Bachusa za PGE Ekstraligą.

Wracając do najwyższej klasy rozgrywek żużlowych na świecie, Falubaz staje przed szeregami nowych wyzwań. Jak pokazały dwa ostatnie sezony, dla nowicjuszy liga ta jest bardzo trudna. Co więcej, awansowanie do niej może okazać się prostsze niż utrzymanie się na jej szczycie.

W tym kontekście, Falubaz Zielona Góra od kilku tygodni przygotowuje się intensywnie do powrotu do elity żużlowej. Wiadomo już, że zespół w nadchodzącym sezonie będzie musiał radzić sobie bez niektórych zawodników, którzy przyczynili się do awansu.