Zdarzenie, do jakiego doszło w jednym z przedszkoli w Zielonej Górze, spowodowało ogromne poruszenie. Mały chłopiec w wieku trzech lat niezauważenie opuścił placówkę, co jest absolutnie nie do przyjęcia. Prezydent miasta Zielona Góra Marcin Pabierowski wraz ze swoim zastępcą Markiem Kamińskim natychmiast podjęli działania. Obiecali, że podejmą wszelkie możliwe środki, aby zapobiec powtórzeniu tej niefortunnej sytuacji.
Dziecko spacerujące samotnie po chodniku zostało dostrzeżone przez przechodzące tam kobiety. Zatrzymały się, aby sprawdzić sytuację i natychmiast wezwały patrol policji. Wśród osób na miejscu znalazła się osoba, która rozpoznała chłopca i skontaktowała się z rodzicami. Funkcjonariusze odprowadzili małego uciekiniera do przedszkola i czekali na przybycie jego opiekunów.
Po tym incydencie natychmiast odpowiedział urząd miasta Zielona Góra. Odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta miasta Marcina Pabierowskiego. Zaznaczył on, że chłopiec samodzielnie opuścił przedszkole, ponieważ nie zostały spełnione wymogi bezpieczeństwa. Prezydent Pabierowski zapowiedział, że dokona pełnej analizy sytuacji, aby dowiedzieć się, jak do tego doszło, i podjąć działania mające na celu zapobieganie takim sytuacjom w przyszłości.
Podczas swojej kampanii wyborczej Pabierowski silnie akcentował kwestię bezpieczeństwa zdrowotnego i miejskiego. Podkreślił, że bezpieczeństwo w placówkach edukacyjnych jest kluczowym elementem jego programu. Powiedział: „Odpowiadamy na sygnały od naszych mieszkańców i razem z zastępcą prezydenta Markiem Kamińskim podejmujemy niezbędne działania. Wymagana jest pilna ocena sytuacji. Takie zdarzenia nigdy nie powinny mieć miejsca”.