Według pewnych źródeł medialnych, w Zielonej Górze miało miejsce zjawisko sprowadzania imigrantów z Niemiec do miejscowych schronisk noclegowych. Okazuje się jednak, że to doniesienia są zupełnie niezgodne z prawdą.
Informacje te, które były rozpowszechniane i budziły niepokój wśród mieszkańców Zielonej Góry i okolic, przekazywały, że imigranci są przywożeni z Niemiec do lokalnych noclegowni. Ale po dokładnym sprawdzeniu, okazało się, że to informacje są fałszywe.
Na temat tej kwestii poprosiliśmy o komentarz Straż Graniczną. Zapewniono nas, że nie ma żadnych praktyk transportowania imigrantów do Zielonej Góry. Co prawda, zdarzają się sytuacje na granicy, gdy cudzoziemcy nie mają pozwolenia na wjazd do Niemiec. To jest spowodowane powrotem kontroli granicznej w związku z Euro, co jest głównie kwestią bezpieczeństwa. Wśród osób odwracanych na granicy często są też obywatele Ukrainy.
Prezydent Zielonej Góry, Marcin Pabierowski, zasięgnął informacji na ten temat, spotykając się z płk. Moniką Musielak, komendantem Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, oraz ppłk. Dariuszem Michalskim, komendantem placówki SG Zielona Góra-Babimost. Celem rozmowy było omówienie sytuacji na granicy zachodniej oraz rosnących informacji o większej liczbie migrantów i uchodźców.
Prezydent Pabierowski zapewnia: „Mimo pewnych doniesień medialnych i prób wywołania paniki na portalach społecznościowych, sytuacja jest pod kontrolą. Nie istnieje realne zagrożenie dla funkcjonowania Zielonej Góry ze strony migrantów i uchodźców. Na pewno będziemy w dalszym ciągu dokładnie monitorować rozwój wydarzeń. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie najważniejsze”.