Nie ma nic zaskakującego w tym, że Górka Tatrzańska jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc przez mieszkańców Zielonej Góry podczas weekendów. Cieszy ona szczególną popularnością w okresie zimowym, kiedy staje się areną rodzinnych zabaw i miejscem, gdzie można uwiecznić urokliwe chwile na pamiątkowych zdjęciach, zanim powierzchnia stoku pokryje się twardszym śniegiem, popularnie nazywanym igielitem. W końcu wszystko podlega nieuchronnej zmianie.
– Czujemy już niedosyt zimowej aury, mimo że sezon zimowy jeszcze dobrze się nie rozpoczął. Nie możemy dłużej znosić ponurej szarości i monotonii domowego zacisza. Dlatego decydujemy się na rodzinne wyprawy do pleneru, a naszym ulubionym celem jest właśnie Górka Tatrzańska – opowiadają Justyna i Tomasz Wolscy. To tutaj przypominamy naszym dzieciom o naszej młodzieńczej beztrosce i bawiącej się całą Zieloną Górą. Na swój wyjątkowy spacer zaprosili córkę Ninę i syna Jakuba.
Górka Tatrzańska to miejsce o wyjątkowym uroku, zlokalizowane w pobliżu amfiteatru. To niewielkie wzniesienie, liczące 189 m n.p.m., było niegdyś miejscem zimowego szaleństwa dla wielu zielonogórzan. W latach 70. na stoku o długości 175 m zamontowano tu orczyk, który cieszył się dużym zainteresowaniem miłośników narciarstwa.
W tym roku, dzięki wspólnym wysiłkom Zakładu Gospodarki Komunalnej i Zielonogórskiego Klubu Żużlowego Falubaz, Górka Tatrzańska została odpowiednio przygotowana do sezonu zimowego. Teren został starannie wyrównany, aby zapewnić maksimum bezpieczeństwa dla korzystających ze stoku, nawet dla tych najmłodszych, którzy zjeżdżają na tak zwanych „jabłuszkach”.