Zielona Góra, miasto znanego z winobrania, ostatnimi czasy jest coraz częściej kojarzone z ciągłymi kradzieżami sklepowymi. W ostatnim czasie, służby mundurowe miały pełne ręce roboty, ponieważ do ich sieci wpadło aż czterech przestępców. Zdarzyło się nawet, że jeden z nich posunął się do użycia gazu pieprzowego.
Policja w Zielonej Górze otrzymuje stale rosnącą liczbę zgłoszeń dotyczących kradzieży sklepowych. Niemalże każdy dzień przynosi nowe interwencje w różnego rodzaju marketach i centrach handlowych. Przeważająca większość zgłoszeń pochodzi od pracowników ochrony, którzy udaremniają przestępstwa na miejscu zdarzenia.
Podinspektorka Małgorzata Stanisławska, będąca rzeczniczką prasową policji w Zielonej Górze, opisała obecną sytuację jako „plagę kradzieży sklepowych”. W ciągu zaledwie dwóch dni, dzięki zaangażowaniu policji oraz personelu ochrony, udało się ująć aż czterech przestępców w tylko dwóch sklepach.