Trwające od 7 do 15 września coroczne obchody Winobrania w Zielonej Górze, choć z punktu widzenia lokalnej policji przebiegały „bez zakłóceń i w spokoju”, są źródłem niepokoju dla przemęczonych specjalistów medycyny ratunkowej. Lekarz Robert Górski jest jednym z nich, który podkreśla, że prace ratownictwa medycznego były niesłabnące – pięć zespołów działało intensywnie od soboty do niedzieli aż do godziny trzeciej w nocy.
Dr Górski ze szczegółami opisuje sytuację, którą musieli zmierzyć zielonogórscy ratownicy medyczni w miniony weekend. Wskazuje, że zarówno on, jak i jego koledzy po fachu byli ciągle zajęci, co sugeruje, że święto winobrania było dla nich wyzwaniem.
Medyk zauważa, że liczba interwencji zawsze wzrasta podczas tego okresu. Zielona Góra staje się miejscem przyciągającym dziesiątki tysięcy gości z różnych części Polski na czas obchodów. Miasto, które na co dzień zamieszkuje 140 tysięcy osób, w czasie świętowania winobrania może rozrosnąć się do około 200 tysięcy ludzi. Dr Górski dodaje, że wiele z tych osób korzysta z atrakcji winobrania wieczorami, co dodatkowo zwiększa liczbę interwencji.