Podpalenie jako prawdopodobna przyczyna pożaru hali w Przylepie – trwa śledztwo

Wyniki ekspertyzy przeprowadzonej przez biegłego z dziedziny pożarnictwa sugerują, że ogień, który pojawił się w hali w miejscowości Przylep, był najprawdopodobniej wynikiem celowego podpalenia. Ta informacja została podana do publicznej wiadomości przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze. Osoba odpowiedzialna za ten czyn nie została jeszcze zidentyfikowana. Pożar, który wybuchł rok temu, spowodował konieczność usunięcia 2600 ton niebezpiecznych odpadów. Obecnie, teren na którym doszło do pożaru jest już zabezpieczony i oczyszczony.

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi dochodzenie w sprawie pożaru hali w Przylepie, do którego doszło w poprzednim roku. Oprócz głównego zagadnienia, które odnosi się do okoliczności samego pożaru, bada również potencjalne przestępstwa urzędnicze oraz te skierowane przeciwko środowisku.

Łukasz Wojtasik, reprezentant Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, poinformował, że analiza prowadzona przez specjalistę z dziedziny pożarnictwa wskazuje, iż przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej celowe podpalenie.

– Osoba odpowiedzialna za to podpalenie do tej pory nie została zidentyfikowana ani zatrzymana. Podpalenie było jedną z kluczowych hipotez dochodzeniowych, więc istnieje grupa kilku osób, które mogłyby być podejrzane o ten czyn – wyjaśnił Wojtasik. – Do tej pory przeprowadzone czynności śledcze nie dostarczyły jednak wystarczających dowodów, aby postawić zarzuty któremukolwiek z podejrzanych – dodał.