Sławomir Kowal, jedyna osoba z Bezpartyjnych Samorządowców posiadająca w sejmiku miejsce, postanowił kandydować na stanowisko burmistrza miasta Żagań. Z drugiej strony, Jakub Szczepański, młody medyk, który był promowany przez Bezpartyjnych jako potencjalny „przyszły minister zdrowia”, podjął decyzję o całkowitym wycofaniu się z bieżącej kampanii wyborczej. Szczepański skupia się teraz na swojej głównej działalności, jaką jest leczenie ludzi.
Udział Bezpartyjnych Samorządowców w październikowych wyborach do Sejmu zakończył się totalnym niepowodzeniem. W regionie lubuskim zdobyli oni jedynie 2,3 tysiąca głosów. Miało to być tylko rozgrzewka przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi do sejmiku województwa lubuskiego planowanymi na wiosnę.
Jakub Szczepański, pytany o plany Bezpartyjnych w kontekście nadchodzących wyborów, stwierdził: – Jakie wybory? Nie jestem na bieżąco z działaniami Bezpartyjnych. Skupiam się na leczeniu pacjentów, co zajmuje mi większość czasu. 27-letni lekarz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze był kiedyś liderem listy BS. Podczas kampanii wyborczej walczył z hasłem przeciwko duopolowi PiS-PO, mówiąc – Skłócają Polaków, czas na normalność. Bezpartyjni Samorządowcy widzieli w nim natomiast „przyszłego ministra zdrowia”.